Kradzież miała miejsce w sklepie z dalekowschodnimi towarami. Początkowo obsługa nie wiedziała, co zginęło – zauważyła tylko mężczyznę, który wychodzi z czymś schowanym pod kurtką. Pracownicy sklepu zawiadomili policję, a funkcjonariusze bardzo szybko złapali złodzieja.
Okazało się, że ukradł dwa erotyczne gadżety. Chciał tym zaimponować swojej dziewczynie. Ze względu na niewielką wartość towaru zapłacił jedynie mandat karny, a gadżety trafiły z powrotem do sklepu.